Obiady szpitalne mi jak najbardziej odpowiadały, a dodatkowo sam fakt, że ktoś zrobił i jeszcze podał mi je pod nos, potęgowało moje zadowolenie.
Jednak wróciłam do domku i musiałam powrócić do rzeczywistości. Stanąć w kuchni, coś wymyślić i ugotować.
Wymyśliłam więc sobie coś czego jeszcze nie robiłam, a mianowicie puree z batatów.
To był znakomity pomysł!
Składniki:
– batat
– łyżka masła
– 2 cm imbiru
– sól morska
Batata myjemy, obieramy i ponownie myjemy. Kroimy na kawałki, zalewamy wodą i gotujemy do miękkości.
Odcedzamy. Solimy, dodajemy masło, obrany i starty imbir i blendujemy wszystko na gładką masę.
W towarzystwie puree wystąpiła karkówka według mojego przepisu i mizeria z ogórków z koperkiem.
Obiadek wypadł rewelacyjnie.
Niunia prosiła nawet o dokładkę.
Słodki smak batatów idealnie się komponował z imbirem. Puree nie było mdłe wręcz przeciwnie. To połączenie stworzyło naprawdę ciekawe doznania smakowe.
Już wiem, że będę często robiła. Miła odmiana dla zwykłych ziemniaków.
Polecam!
Smacznego!