Wczoraj nie miałam totalnie pomysłu na śniadanie i tak naprawdę sama nie wiedziałam do końca na co mam ochotę.
Zajrzałam jeden raz, drugi do lodówki i stwierdziłam, że nic w niej dla mnie nie ma. Usiadłam z kubkiem herbaty w dłoni i naszło mnie. Serek wiejski. No, ale tak sam? Nie, nie, nie. Tym bardziej, że chciałam zjeść coś ciepłego. To chyba przez tą pogodę.
Wymyśliłam więc sobie, że go usmażę.
Składniki:
– opakowanie serka wiejskiego
– jajko
– 3 łyżki otrębów owsianych
– łyżeczka cynamonu
– łyżeczka oleju kokosowego
Serek wyjmujemy z opakowania. Łączymy z jajkiem, otrębami i cynamonem i odstawiamy na klika minut.
Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy naszą mieszankę cały czas mieszając żeby się nie przypaliła.
Gdy serek zacznie się delikatnie ciągnąć, przekładamy na talerzyk.
Posypujemy prażonymi migdałami lub innymi ulubionymi dodatkami.
Można polać miodem czy innym syropem. Ja nie lubię za bardzo słodkiego więc mi wystarczyło towarzystwo owoców.
Takie sobie właśnie śniadanko wymyśliłam. Bardzo mi smakowało. Delikatne, mało słodkie i syte. Ciekawe na co mnie dzisiaj najdzie. Coś już mi chodzi po głowie…
Smacznego!
Wow 🙂 Super pomysł